piątek, 5 grudnia 2014

Szlachetna Paczka w wykonaniu mam z Wołomina i okolic


Jestem ogromnie dumna ze środowiska, w którym przebywam - niby zwyczajne mamy, ze swoimi codziennymi obowiązkami. A jednak są takie dni, kiedy widzę, że są nadzwyczajne.

Jak co roku dziewczyny z zespołu przyszły z pytaniem, czy robimy Szlachetną Paczkę. Jak widzę, pomaganie weszło nam wszystkim w krew. To ważne i niezwykle budujące widzieć, że osoby, którym wcale się nie przelewa, postanawiają pomagać - każdy szpera w szafie czy ma coś, co nadałoby się na prezent. Przy swoich żywnościowych zakupach, dziewczyny kupują kilka sztuk więcej - i przywożą, aby dołożyć do paczki :) Ela i Ania koordynują akcję - wyjaśniają, dzwonią i załatwiają transporty oraz kolejne kartony do pakowania. 

Praca wre, i to nie pierwszy raz.

Zresztą kilka tygodni temu przecież pomagałyśmy pani Irinie, która przyszła z zapytaniem o pomoc - w kilka dni zorganizowałyśmy akcję zbierania odzieży dla jej córki, kupiłyśmy książki i pomoce do szkoły oraz przyczyniłyśmy się nieco do tego, że dla dziewczynki znalazła się szkoła w Warszawie. To było działanie spontaniczne - Paulinko, dzięki za koordynację.

Teraz włączamy się w ogólnopolską akcję Szlachetna Paczka.




W 2012 r. zebrałyśmy kilka wielkich pudeł artykułów spożywczych, chemii i odzieży oraz kupiłyśmy bodajże 1 tonę węgla.







W 2013 r. stworzyłyśmy pakę z 23 pudeł! zobaczcie jak to wyglądało:


W tym roku wybrałyśmy dwie rodziny potrzebujące pomocy: - na naszym fundacyjnym blogu znajdziecie informację, czego potrzebują obie rodziny: http://mamywolomin.blogspot.com/2014/11/mamy-woomin-i-szlachetna-paczka.html - tam na bieżąco umieszczamy zestawienie tego co już mamy. Na obecną chwilę brakuje nam następujących rzeczy:

  • dla dziewczynki 14-letniej - ubrania, w tym kurtka zimowa - rozmiar 38, 167 cm oraz buty rozmiar 41
  • dla chłopca 12-letniego - ubrania, zwłaszcza spodnie w rozmiarze 152-158 
  • dla dziewczynki 4-letniej - ubrania w rozmiarze 122
  • dla matki ciężarnej - kurtka zimowa rozmiar 44, wzrost 164 cm oraz buty 39
  • dla noworodka - materac do łóżeczka
  • dla chłopca 4-letniego kurtka 110-116 oraz obuwie: klapki/ tenisówki 26 oraz trapery 28
  • dla dziewczynki 2-letniej ubrania w rozmiarze 104-110  - kurtka i spodnie przejściowe na gumce oraz klapki/tenisówki rozmiar 26
Oczywiście do tego zbieramy żywność niepsującą się oraz środki czystości.
Będziemy też wdzięczni za dobrowolne wpłaty na konto 24 2030 0045 1110 0000 0388 9470 - koniecznie z dopiskiem "darowizna na Szlachetną Paczkę" - z tego kupimy brakujące rzeczy oraz papier pakunkowy - chcemy zrobić tym rodzinom prawdziwie świąteczne paczki.
Rzeczy można przynosić na zajęcia Fundacji Mamy Wołomin przez cały najbliższy tydzień (albo kontaktować się bezpośrednio z koordynatorkami paczek)
  • piątek 5 grudnia - na Klubik Malucha 9-12 Prądzyńskiego 31 w Wołominie
  • poniedziałek 8 grudnia - zajęcia rozwojowe w Wołominie 9:30-11:30 i w Radzyminie 10:00-11:00 oraz n a warsztaty o 18:00 w Szkole Praxis w Łąkach k. Radzymina
  • wtorek 9 grudnia - na Klub Mam w Zielonce 10:00-12:00 w OPS, lub na warsztaty dla rodziców do Szkoły Podstawowej nr 3 w Zielonce w godz 18:00-20:00 
  • środa 10 grudnia - Klub Mam w Wołominie 10:30-12:30 w MDK 
  • czwartek 11 grudnia - Grupy Zabawowe w Zielonce 10:15-12:45 w Bibliotece przy ul. Długiej

Zapraszamy na zajęcia i jednocześnie zachęcamy do przyniesienia darów :)


I jeszcze raz apeluję - jeśli macie rzeczy, których nie używacie, a które są w dobrym stanie - niech nie zalegają w szafach. Są osoby, którym się one na prawdę przydadzą :) A kto nie ma nic do oddania, może nam pomóc wpłatą - każda kwota się liczy.






środa, 3 grudnia 2014

O darmowych podręcznikach w szkołach - zaproszenie do rozmowy

Jak część z Was wie, Ustawa z dnia 30 maja 2014 r. zapewnia uczniom objętym obowiązkiem szkolnym, dostęp do bezpłatnych podręczników oraz materiałów edukacyjnych i ćwiczeniowych.

W związku z tym, że ta reforma dotyczy wielu z nas - jako rodziców, jako nauczycieli, może księgarzy lub bibliotekarzy - prowadzone jest badanie w lokalnych społecznościach, właśnie w  temacie sensu / jakości wprowadzonych zmian.

Nie ma tu mowy o merytorycznym zakresie podręczników, lecz o wpływie na finanse i funkcjonowanie szkół oraz gospodarstw domowych.

Ja mam swoje zdanie, ale bardzo Was proszę o Wasze subiektywne opinie.

Jest to działanie w ramach Krajowej Sieć Konsultacyjnej Liderów, którą reprezentuję w Wołominie, a zatem Wasze odpowiedzi w badaniu na pewno nie pozostaną bez odpowiedzi - po pierwsze zebrane zostaną w sensowny raport, a ten przedstawiony zostanie decydentom. Jest to wyjątkowa możliwość wypowiedzenia się w temacie interesującym wielu z nas.

Dlatego proszę i zachęcam do udziału w ankiecie - możliwa jest forma elektroniczna lub osobista :) A na przyszły tydzień planuję spotkanie i rozmowę o podręcznikach - kto chętny, proszę o info : magdalena.filaber@gmail.com .

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Czym jest Orlik dla społeczności lokalnej - po badaniu KSKL

Kilka tygodni temu prowadziłam wśród mieszkańców Wołomina badanie na temat Orlików, realizowane w ramach Krajowej Sieci Konsultacyjnej Liderów, której jestem członkiem.


Część z Państwa otrzymała ankiety elektroniczne, z kilkoma osobami rozmawiałam indywidualnie, a w gronie zainteresowanych osób przeprowadziłam spotkanie i dyskusję na temat funkcjonowania orlików. Takie badanie przeprowadzono w kilkudziesięciu miejscowościach w całej Polsce. A w wyniku tych działań powstał raport. Jego prezentacja odbyła się w dniu 25 listopada w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie. 

Cały raport z badania dostępny jest na stronie: http://kskl.eu/portfolio-posts/raporty/

Miejmy nadzieję, że wyniki tych rozmów w lokalnych społecznościach przydadzą się decydentom i ukażą pomysły na rozwiązanie bolączek i potrzeb Orlików, wszak potrzebnych w naszych miejscowościach. Kilka podstawowych spraw, które wynikają z badania, to:
- brak wiedzy na temat Orlików w społecznościach
- ogromna potrzeba promowania funkcjonowania i możliwości jakie dają Orliki
- potrzeba wsparcia animatorów 
- chęć różnych grup mieszkańców do korzystania z Orlików

A tutaj infografiki prezentujące pokrótce wyniki badania:

  


Zachęcam do przejrzenia całego raportu - http://kskl.eu/portfolio-posts/raporty/ 

A już jutro ruszam z kolejnym badaniem w ramach Krajowej Sieci Konsultacyjnej Liderów - tym razem będę poszukiwała kontaktów do nauczycieli, dyrektorów szkół, rodziców dzieci szkolnych. Będziemy rozmawiać o reformie dotyczącej darmowych podręczników. Proszę o kontakt, jeśli chcecie / możecie wypowiedzieć się w powyższym temacie.   

czwartek, 27 listopada 2014

Senior pomocny w partycypacji - do czego doprowadził ten projekt


Dziś odbyło się kolejne spotkanie w ramach projektu „Senior pomocny w partycypacji”, w którym jestem animatorem lokalnym na Wołomin. Miała to być debata, podczas której grupa seniorów miała przedstawić decydentom swoje pomysły i rekomendacje zmian w kwestii oferty spędzania wolnego czasu w naszym mieście.  Szczerze mówiąc denerwowałam się tym, czy dopiszą reprezentanci instytucji oraz, czy nasi seniorzy poradzą sobie z takim wystąpieniem publicznym.

Co prawda przygotowywani byli do tego poprzez szereg szkoleń, a pomysły które mieli przestawić, wynikały z ich potrzeb i nie były szczególnie wymagające. Ale stres był J

Okazało się, że moje nerwy były niepotrzebne. Uczestniczki (bo dziś dopisały same Panie) świetnie przygotowały się do debaty, a jak się okazało – zaproszeni goście byli niezwykle otwarci na przedstawiane propozycje. 



Oto kilka najważniejszych punktów:

1. Wspólny bilet – p. Małgosia przedstawiła sporo powodów dla których bilet jest ważny, nie tylko dla seniorów, ale w ogóle dla mieszkańców Wołomina. W dodatku przytoczyła dane o cenach i zniżkach jakie mają seniorzy w Warszawie. Zgadzam się z nią: nie chcemy wykluczenia ze względu na zbyt wysokie koszty dojazdu do Warszawy, zwłaszcza że to tam często mamy lekarzy tam korzystamy z oferty spędzania wolnego czasu i chcemy tak jak inne miasta aglomeracji warszawskiej, móc dojeżdżać do stolicy w rozsądnej cenie.
Panowie: burmistrz Grzegorz Mickiewicz oraz przewodniczący Rady Seniorów Zbigniew Paziewski wytłumaczyli, że kłopot z biletem wynikał nie ze złej woli włodarzy Wołomina, lecz z wypowiedzenia umowy przez Kobyłkę oraz późniejsze odstąpienie od umowy przez Ząbki. Wołomin musiałby dopłacić 6 mln rocznie, a to oceniono na zbyt wysoką kwotę. W rezultacie biletu wspólnego nie ma i nie będzie. Są natomiast prowadzone prace nad Kartą Wołominaka, która zapewne da zniżki na dojazdy seniorom zameldowanym w Wołominie.  



2. Dom Dziennego Pobytu – seniorzy uznali, że potrzeba takiego miejsca w Wołominie, gdzie osoby starsze, samotne, mogłyby przychodzić w ciągu dnia, by spędzić czas w miłej atmosferze, może zjeść ciepły posiłek i uczestniczyć w interesujących zajęciach. Pani premier Kopacz wspominała o potrzebie tworzenia takich miejsc w swoim expose i to powoduje, że mieszkańcy Wołomina też chcą u nas stworzyć tego typu miejsce.
Pomysł okazał się bardzo interesującym dla naszych decydentów, przy czym pod dyskusję przedstawiono kwestię finansowania takiego miejsca. Rozwiązania na pewno nie wypracujemy natychmiast, ale może warto zawiązać swego rodzaju koalicję różnych lokalnych instytucji by porozmawiać o tym pomyśle. Dużą szansą wydaje się być również program Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, które zapowiedziało już że w 2015 r. rusza z programem Wigor Domy Seniora. Ja jako fundacja wyrażam chęć na współdziałanie w tym kierunku. Będę trzymać rękę na pulsie J

3.  Pływalnia – seniorzy oczekują tańszych biletów na basen, może wzorem warszawskich pływalni oferujących nawet darmowe wejściówki. Chodzi nie tylko o wejścia rekreacyjne, ale też o zajęcia specjalne, np. aqua aerobik czy inne zajęcia dostosowane do potrzeb i możliwości osób starszych. Kwestią poruszoną przez p. Danusię była również czytelność ulotki, niedostosowanej do osób starszych.
W odpowiedzi na te kwestie panie: Andżelika Miś i Bożena Matusiak uznały, że ulotkę można łatwo zmienić i nie stanowi to żadnego kłopotu. Natomiast w kwestii cen biletów sprawa jest otwarta i również możliwa do przedyskutowania, tym bardziej, że już teraz niektóre organizacje senioralne korzystają ze zniżek. Planowane są zmiany w cenniku, prawdopodobnie od nowego roku , również możliwe, że zniżki będą elementem Karty Wołominiaka.   
Dodatkowo przedstawicielki OSIRu podały pomysł na kolejne ułatwienie dla osób starszych – udostępnienie sal i sprzętu sportowego. Dyskusja poszła nawet dalej – w kierunku spartakiady seniorów lub innych form promujących aktywność sportową wśród osób dojrzałych. Cieszy to, że p. Paziewski z Rady Seniorów chce podjąć temat na kolejnym zebraniu Rady.

4. Kolejnym punktem była kwestia kultury i historii Żydów w Wołominie – uczestnicy projektu podczas jednego ze spacerów badawczych spostrzegli, że nie ma u nas informacji o historii , w tym choćby tablicy informującej o funkcjonowaniu tu getta żydowskiego w latach 1939-1942.  
O tym, jak bardzo zapomnianym jest fakt, iż przed wojną niemal połowa mieszkańców Wołomin była pochodzenia żydowskiego niech świadczy to, że część uczestników naszego spotkania, w tym p. burmistrz byli zaskoczeni tym, że w okolicy obecnego OSIR Huragan mieściło się getto.
Cieszy to, że p. Marzena Małek – dyrektor MDK jest zwolenniczką rozmawiania o historii i że zapowiedziała pomoc, jeśli my mieszkańcy zechcemy zająć się tym tematem. Wszystko w naszych rękach – by złożyć pismo do burmistrza i zacząć działać.



5.  Mówiąc dalej o kulturze, seniorzy z naszego projektu cieszą się z oferty, jaką przygotowują dla nich i dla mieszkańców różne instytucje. Brakuje im jednak koordynacji terminów wydarzeń oraz informacji o ofercie. Okazuje się, że czasem wydarzenia w różnych instytucjach nakładają się na siebie. Innym razem osoby niezrzeszone w klubach seniora po prostu nie wiedzą o imprezach.
Obiecano nam, że instytucje postarają się komunikować ze sobą i w miarę możliwości (bo nie zawsze jest to możliwe – jak wspomniała p. Paulina Kwiek z Powiatowego Centrum Dziedzictwa i Twórczości, zapraszani goście nie zawsze mogą elastycznie dopasowywać się do terminów)  ustalać grafiki imprez.

6. Uczestnicy projektu poddali również pod dyskusję temat wykorzystania skweru im. Wodiczki – może na imprezy typu koncerty, występy, może jakieś cykliczne imprezy.
Okazuje się, że planowane są dancingi oraz imprezy.
Również prośba seniorów o rezerwację miejsc siedzących dla osób starszych, została pozytywnie oceniona i p. Marzena Małek obiecała od teraz możliwość kontaktowania się z MDK właśnie celem rezerwowania miejsc.   

Tematy poruszone podczas tego spotkania wynikały z 6-miesięcznej pracy – spacerów, szkoleń, badań. Cieszę się, że uczestnicy zechcieli zastanowić się nad swoimi potrzebami i opracowali tak szerokie spektrum rekomendacji. Teraz przed nami kolejny punkt – za tydzień podpisujemy Kontrakt Społeczny, w którym zawrzemy efekty dzisiejszej rozmowy. A potem będę pilnować, co faktycznie zostało wprowadzone J


Na razie jestem zadowolona z projektu. I dziś na fali zadowolenia, mam ochotę na dalszą pracę z lokalną społecznością, właśnie w  temacie integracji mieszkańców, udziału w decydowaniu o kształcie miasta i partycypacji społecznej.



piątek, 21 listopada 2014

Lokal dla organizacji pozarządowych (?)


Niedawno opisywałam starania o lokal dla fundacji, którą prowadzę. Tutaj link do tego wpisu. Ciekawe, że dosłownie w dniu następnym po napisaniu posta dostałam zaproszenie na spotkanie od p. burmistrza - spotkanie dla organizacji pozarządowych w temacie lokalu po dawnej aptece przy Al. Legionów.

To dokładnie ten sam lokal, który oglądałyśmy z Dorotą rok temu. Miejsce, które wówczas obiecano nam na naszą działalność.  Miejsce, które naszym zdaniem powinno być przekazane mieszkańcom, organizacjom, które tak jak my działają prężnie, ale borykają się z brakiem własnej przestrzeni. To my proponowałyśmy, że dobrze byłoby aby pod jednym adresem skupić aktywnych mieszkańców, aby mogli się oni poznać, może wspólnie realizować działania, prężnie pracować na rzecz lokalnej społeczności. Nawet proponowałyśmy, że poprowadzimy taki punkt informacyjny dla osób chcących rozpocząć przygodę z trzecim sektorem.

Minął dokładnie rok ... a my na spotkaniu 12 listopada, tuż przed wyborami (czy to przypadek? :))) dowiadujemy się, że gmina wspaniałomyślnie planuje stworzenie w tym lokalu przestrzeni dla organizacji pozarządowych. Lokal nie zmienił się nic od naszej wizyty w listopadzie 2013 r., chyba pomysł wciąż jest kompletnie niesprecyzowany - jest za to świetnym hasłem.

Przeznaczenie na działalność dla aktywnych mieszkańców przekonuje wielu ... Niestety mnie nie przekonuje tak łatwo. Wydaje mi się być frazesem, w dodatku takim, w który uwierzyło sporo osób. To nawet zabawne, ilu z was gratulowało mi otrzymania lokalu na działania i to tuż przed pierwszą turą wyborów. Ja chyba coś przeoczyłam ...

Zresztą, gdy widzę jak wiele organizacji ma ochotę na "starą aptekę", to myślę sobie, że znów okażemy się zbyt grzeczne i zbyt ciche w swoich wołaniach :) To chyba tak jest, że my nie mamy czasu na nawoływanie, bo ciągle coś organizujemy - w sumie wyjdzie ok 300 wydarzeń w 2014 roku! I to bez swojego lokalu.

A wracając do meritum, jestem ciekawa czy dojdzie do stworzenia przestrzeni dla aktywnych mieszkańców, punktu wsparcia dla organizacji pozarządowych i dla ludzi, którzy mają ochotę oddawać swój czas, zapał i energię dla rozwoju szeroko pojętego dobra wspólnego...

Zdziwię się, jeśli to się ziści.

Ale nie powiem, ucieszę się bardzo - bo doskonale wiem, jak trudno jest działać mając do dyspozycji swój własny dom i ewentualnie instytucje, które z większym lub mniejszym entuzjazmem chcą lub nie chcą przyjąć takich aktywistów pod własny dach ...

Zatem czekam.





poniedziałek, 17 listopada 2014

Po wyborach

17 listopada, a właściwie tuż przed północą 16 listopada dowiedziałam się nieoficjalnie, że walkę o mandat radnego w moim okręgu przegrałam 10 głosami. Jako mieszkańcy osiedla Lipińska I wybraliśmy p. Pawła Bartoszka kandydującego z PISu. Oby dobrze służył jako reprezentant nasz i naszych interesów.

Myślę, że dobrze się stało, że to nie ja będę w radzie - przygotowując się do roli radnej zastanawiałam się, czy podołam czasowo temu zajęciu - w końcu do sesji trzeba się przygotowywać, do komisji też - czytać dokumenty, przepisy, mieć czas na przemyślenie spraw, na zebranie opinii mieszkańców i ekspertów, itp. Trzeba się orientować w kwestiach przeróżnych - w końcu zarządzanie budżetem niemałej gminy, to nie zabawa i nie może tu dochodzić do błędów i wypaczeń. 

Ja jestem tak zajęta w Fundacji Mamy Wołomin i innych okolicznych działaniach, że pewnie będąc w radzie miasta musiałabym zrezygnować z części dotychczasowych obowiązków. Trudno byłoby wybrać, z czego zrezygnować. Teraz kłopotu nie będę miała :)

Zajmę się tym, co lubię najbardziej - działaniem na rzecz rodzin w mojej okolicy. A że od początku nazwa fundacji była dwuznaczna, to teraz tym bardziej będę zajmowała się tym, by pokazać, że to my mamy ten Wołomin. Szczegóły już wkrótce. 


Jedna rzecz mnie jednak bardzo niepokoi - trudno mi powiedzieć, czym kierowali się wyborcy w swych wyborach. Stawiałam jednak - szczerze mówiąc - na innych kandydatów: z doświadczeniem życiowym, z dokonaniami w naszym mieście ... I obawiam się, przykro mi to mówić, że wybraliśmy pana Pawła właśnie dlatego, że reprezentuje popularną partię.

No bo jak tu zagłosować na jakieś ugrupowanie samorządowe, o którym się wcześniej nie słyszało - duża praca przede mną, by nauczyć ludzi tego, że w samorządzie nie chodzi o partie i mądre głowy gadające z tv, lecz o ludzi faktycznie działających lokalnie na rzecz miasta/ gminy/ powiatu. Ci z Warszawy w nosie mają to, czy u nas w Wołominie będzie wystarczająco dużo żłobków i przedszkoli, wyremontowane ulice, parki, czy wręcz coś przeciwnego ... A my wybieramy znów partie :( 

Mam nadzieję, że nasz radny - p. Bartoszek - będzie godnie reprezentował mieszkańców, a nie interesy partyjne; że podczas głosowań, będzie używał własnej głowy, a nie podpowiedzi starszych kolegów z partii; że znajdzie czas na pracę w radzie i że faktycznie potraktuje ją jako poważne zadanie na te kolejne 4 lata.

Życzę powodzenia, zarówno nam mieszkańcom, jak i panu radnemu :)


A na koniec taka piosenka, z Wołominem w tle:





piątek, 14 listopada 2014

Kampania zakończona, ale to dopiero początek

Nie ma co pisać rozwlekle.
Za kilka godzin cisza wyborcza.
Ja się cieszę, bo na moment odetchnę :) a od poniedziałku ruszam dalej do zajęć w Fundacji.

Podsumowując:
Przez ostatnie 4 tygodnie odwiedziłam ok 400 mieszkańców w mojej najbliższej okolicy - do niektórych z Was zapukałam, z innymi rozmawiałam na spotkaniach na klatkach schodowych lub podczas spacerów po osiedlu. 

Dziękuję Państwu za te wszystkie rozmowy - teraz widzę, że potencjał drzemiący w obywatelach jest o wiele większy, niż mi się to wydawało przed miesiącem. Dziękuję, że zechcieliście się podzielić ze mną pomysłami na Wołomin, że otwarcie mówiliście o problemach, ale też o proponowanych rozwiązaniach. Okazuje się, że mam na prawdę przyjaznych i serdecznych sąsiadów. Cieszę się również z tego, że większość z Państwa widzi sens chodzenia na wybory.

Bez względu na wynik wyborów będę się starała zgłosić do Rady wszystkie Wasze uwagi - w końcu jeśli nie w radzie, to wciąż będę działała w ramach Fundacji Mamy Wołomin - jednej z prężniej działających inicjatyw lokalnych w naszym mieście. Na pewno zatem o mnie jeszcze usłyszycie :) 

Ze względu na ograniczenia czasowe (choćby codzienne zajęcia z dziećmi i rodzicami w ramach Fundacji), nie dotarłam do wszystkich. Moje ulotki mogliście za to znaleźć na tablicach ogłoszeniowych w blokach, w okolicznych sklepach i zakładach usługowych. Część z Państwa otrzymała moją ulotkę do skrzynki pocztowej.







Dziękuję za okazywane wsparcie, za maile, telefony, smsy i informacje na facebooku. To wszystko utwierdza mnie w przekonaniu, że decyzja o kandydowaniu do Rady Miejskiej była trafioną! 

Teraz czekam jeszcze na Państwa głos.


Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Państwa do urn wyborczych w najbliższą niedzielę.


I przypominam, w sobotę i niedzielę mamy ciszę wyborczą, a to oznacza, że na razie milknę :)


Co nieco o stanie finansów naszej gminy


Dzisiejsze rozmowy z mieszkańcami skłoniły mnie jeszcze do jednego wpisu. Mimo, że reforma samorządowa wprowadziła gminy w 1990 roku, my mieszkańcy nie wiemy jak te nasze gminy funkcjonują, z czego pozyskują pieniądze i na co wydają. Szkoda, że władzom nie zależy na tym, by nam uświadomić jak to funkcjonuje - może gdybyśmy mieli tę wiedzę, łatwiej byłoby nam zrozumieć niektóre decyzje włodarzy. Niestety póki co musimy liczyć na organizacje pozarządowe lub siebie samych.

Podobają mi się inicjatywy jak np. ta z Kalisza - LICZY SIĘ MIASTO - znam Kalinę, która za tym stoi i niestety wiem jak wiele pracy wymagało przeanalizowanie budżetu miasta. 

Ja nie mam takich mocy przerobowych i póki co nie podejmę się tak szczegółowej analizy. Chcę się jednak z Wami podzielić informacjami, jakie znalazłam w internecie, właśnie na temat stanu naszej gminy.

Poniższe dane pochodzą z portalu MojaPolis.pl (Jest to otwarte źródło danych o otaczającej rzeczywistości i krótkich, rzeczowych analiz. Dane pochodzą z wielu instytucji publicznych i dotyczą różnych dziedzin, jak: demografia, edukacja, gospodarka, kultura, zdrowie, fundusze UE czy środowisko naturalne. Wskaźniki – od gmin po województwa - można oglądać na mapach, wykresach i w rankingach, a także ściągać, komentować i udostępniać.):


Sami zobaczcie: dochody własne gminy wyższe niż w 2010 r, ale inwestycje mniejsze o 10 mln zł - to stanowi 1/3 czyli 33%. Widać, że wiele poszło na wynagrodzenia i wydatki osobowe - te wzrosły o 40% - czy tylko mi się wydaje że to przesada ???

Jeśli to jest droga rozwoju, na jakiej jest Wołomin, to ja dziękuję. Pójdę inną drogą.

I zachęcam do tego samego, zwłaszcza w dniu 16 listopada.


A wszystkich chętnych zapraszam do zajrzenia na stronę http://www.mojapolis.pl/areas/1733/ - tu znajdziecie więcej informacji o Wołominie. 

Mimo wielu kandydatów, nie ma na kogo zagłosować ...

Mimo wielu kandydatów, nie ma na kogo zagłosować ...
Nie znamy kandydatów, bo oni nie chcą dać się poznać ...
Słyszę to wciąż od moich znajomych.

Do tego wpisu natchnęły mnie właśnie rozmowy -  koleżanki, rodzina, bliżsi i dalsi znajomi mają duży problem z wybraniem kandydata. Okręgi jednomandatowe (z których zresztą bardzo się cieszę) spowodowały, że już nie można liczyć na to, że do Rady Miasta wejdą osoby z największą liczbą znajomych i najliczniejszą rodziną - chyba, że rodzina mieszka w obrębie tych czasem dosłownie kilku bloków.

Na co zatem liczą kandydaci? Na łut szczęścia? Na przypadek? Co ma przekonać wyborców do postawienia krzyżyka przy konkretnym nazwisku w niedzielnych wyborach?

Czyżby ilość plakatów na słupach w okolicy?
A może stopień zagęszczenia plakatów danego kandydata na jednym słupie?
Chyba, że może częstotliwość wrzucania ulotek do skrzynki?
Choć np. jeden z kandydatów w moim okręgu nie ma, ani ulotek, ani plakatów. W ogóle sprawia wrażenie, że go nie ma.

Słabe jest to, że jedynym pomysłem kandydatów na promocję siebie i swojego imienia, jest obwieszenie ulic: słupów, tablic, drzew, ... swymi zdjęciami. Zresztą dzięki użyciu photoshopa trudno potem te osoby rozpoznać na ulicy :)

Często mnie osoby pytają, dlaczego ja nie wieszam swoich plakatów i bannerów - no właśnie dlatego, że denerwuje mnie taka "kampania". Z plakatu wynika co najwyżej, czy ktoś jest fotogeniczny. Hasła są oklepane i niewiele mówią o osobie.

A dodatkowo, chyba to co najważniejsze - nasze miasto, na co dzień nie najpiękniejsze, teraz przed wyborami wygląda jak kupa nieszczęścia i rozpaczy. Czy nie można ustalić jakiś zasad umieszczania materiałów wyborczych?
Prosty sposób - umieszczamy pięćdziesiąt tablic ogłoszeniowych na terenie całej gminy. Tworzymy regulamin: każdy komitet ma możliwość powieszenia np. max 2 plakatów, nie więcej jak 1 taki sam (po jakiego grzyba wieszać 20 identycznych plakatów obok siebie?), nie naklejamy na innych itp. Ufam, że do rady miasta i na burmistrza kandydują ludzie rozsądni i kulturalni (takich bym oczekiwała jako obywatelka), którzy trzymaliby się takiego regulaminu.

Teraz Wołomin wygląda obrzydliwie - łopocące facjaty kandydatów, walające się tablice, pozaklejane wszystkie inne informacje - i pewnie długo po wyborach tak zostanie - może śnieg to dopiero zakryje i wiatr zerwie ...

Zresztą uwaga o większej liczbie słupów lub tablic ogłoszeniowych dotyczy nie tylko okresu przedwyborczego. Ja często wieszam plakaty o wydarzeniach jakie organizuję w Fundacji Mamy Wołomin i mam kłopot ze znalezieniem miejsca na słupach - co za maniera obklejania całego słupa od góry do dołu jednym plakatem!

Wracając do kampanii, ja nie mam żadnego plakatu ani bannera i szczycę się tym :) Wykorzystałam za to swój czas nieco inaczej - zamiast kleić plakaty i wieszać je po słupach, postawiłam na spotkania z mieszkańcami. Wiem, nie dotarłam do każdego. Ale zdołałam porozmawiać z ok 450 osobami - te osoby otrzymały ode mnie ulotkę do ręki. Z niektórymi rozmawiałam po 20-30 minut, z innymi dosłownie chwilę - ale myślę, że dałam się lepiej poznać niż gdyby "wywiesiła się na słupach".

Mam nadzieję, że choć część z Państwa poznała mnie bliżej również poprzez tego bloga, wpisy na facebooku oraz korespondencję mailową. Spędzałam każdą wolną chwilę na tym, by być w kontakcie z osobami, które mogą chcieć na mnie zagłosować. Moim celem było przedstawienie się jak największej liczbie mieszkańców naszego osiedla oraz całego Wołomina.

Szkoda, że wielu kandydatów wcale nie dało się poznać...


Ja w tym roku nie mam kłopotu, na kogo oddać swój głos - ale wielu z Was nie zazdroszczę: wśród moich znajomych są osoby, które w internecie nie znalazły informacji o żadnym z kandydatów w swoim okręgu!

Nie wiem na kogo zagłosujecie.
Nie wiem jak Was namówić do pójścia do wybory - skoro kandydaci nie znaleźli pomysłu ani czasu na przedstawienie się :(

Ale ja idę, będę głosowała na Dominika Kozaczkę jako burmistrza i na siebie, jako Radną.





czwartek, 13 listopada 2014

Kilka słów o tym, jak będziemy wybierać w niedzielę


Wybory tuż tuż, zatem dziś szybko jeszcze podam wam bardzo konkretną informację o kartach do głosowania. Wyborcy w Wołominie otrzymają cztery karty do głosowania:

  • różową - z nazwiskami kandydatów na burmistrza
  • białą -  z nazwiskami kandydatów do rady gminy
  • żółtą - z nazwiskami kandydatów do rady powiatu
  • niebieską - z nazwiskami kandydatów do sejmiku województwa


Mnie znajdziecie na karcie białej - oczywiście tylko w obszarze nr 13 - tu obowiązuje system większościowy czyli wygrywa 1 osoba z największą liczbą oddanych głosów.

Kontrkandydatom życzę powodzenia, choć ufam, że to mnie Państwo obdarzą największym zaufaniem i oddadzą na mnie swoje głosy :)






środa, 12 listopada 2014

O co zabiegałam w pierwszym budżecie obywatelskim Wołomina

Kilka miesięcy temu - trochę przez przypadek - dowiedziałam się o nowej inicjatywie naszej gminy. Chcąc iść za modą, także i u nas uruchomiono Budżet Obywatelski. Szkoda tylko, że zabrakło kampanii informacyjnej - o możliwości zgłaszania pomysłów na projekty do 100 000 zł nie wiedziała znacząca większość mieszkańców naszego miasta.
Z mojego punktu widzenia umieszczenie urn do głosowania w kilku miejscach w mieście było słabiusieńką akcją promocyjną. W ten sposób nikt nigdy niczego jeszcze nie wypromował. Chyba, że o to właśnie chodziło ... :)

Ja zgłosiłam 3 pomysły, choć potrzeb w mieście widzę o wiele więcej. Tym razem postawiłam na sprawy dotyczące rodzin z dziećmi oraz pracy nad jakością spędzania wolnego czasu w naszym mieście. Dwa projekty dotyczyły placów zabaw - doposażenia i wyremontowania w sumie 5 placów w różnych lokalizacjach tak, by umożliwić dzieciom z różnych osiedli zabawę na porządnych, odnowionych i czystych placach.

Największy projekt, który był moim konikiem dot. stworzenia parku na terenie OSIR Huragan nie przeszedł dalej bo, jak się okazało, teren Huraganu nie jest w 100% gminny. Szkoda, bo to miejsce niewykorzystane, które mogłoby stać się wizytówką naszego miasta.

Zobaczcie jak może wyglądać park:



Pozwolę sobie wkleić tutaj cały wniosek, może kiedyś go jeszcze gdzieś wykorzystam. A może kolejni włodarze Wołomina zechcą pochylić się nad tym pomysłem.

krótki opis projektu
Projekt polega na zagospodarowaniu obszaru przy stawach na terenie OSIR Huragan, co doprowadzi do stworzenia parku dla mieszkańców Wołomina. Kroki jakie należy przedsięwziąć to oczyszczenie stawów, uporządkowanie terenu wokół stawów, odnowienie barierek, umiejscowienie ławek i koszy na śmieci, chodników, lamp.

opis projektu:
Zagospodarowanie terenu przy OSIR Huragan – ze szczególnym nastawieniem na uporządkowanie terenu przy stawach: oczyszczenie terenu, uporządkowanie okolicy, wyrównanie brzegu i w razie możliwości (kwestia bezpieczeństwa) stworzenie mini plaży. W przypadku braku możliwości zagospodarowania terenu na mini plażę – jedynie wytyczenie i stworzenie alejek spacerowych, rozstawienie ławeczek i koszy na śmieci, a także miejsc piknikowych do ogólnego użytku przez mieszkańców. W tym miejscu można dodatkowo rozstawić estetyczne lampy oraz zasadzić krzewy, które wraz z uporządkowanymi stawami mogą stanowić wizytówkę naszego miasta.
Chcemy zagospodarować ten spory teren na działania przeznaczone dla całych rodzin. Obok funkcjonują korty tenisowe, boiska z których korzystają rodziny, a także plac zabaw. Z tych elementów jedynie plac zabaw wymaga lepszego ogrodzenia oraz ewentualnego doposażenia w pomoce do zabaw. Cały duży teren pozostaje na razie bezużyteczny i to chcemy zmienić.

uzasadnienie:

Problemem Wołomina niezadowolenie mieszkańców z infrastruktury - w tym brak miejsc wypoczynku dla mieszkańców – nie mamy żadnego parku, miejsca gdzie można byłoby wyjść na spacer, by w cywilizowanych warunkach spędzić popołudnie z rodziną. Z kolei duży teren w atrakcyjnym miejscu bo na terenie OSIR pozostaje od lat niezagospodarowany. Ludzie chodzą po nierównym chodniku, narzekają na brzydotę. Wystarczy oczyścić ten teren, wytyczyć chodniki i zorganizować  miejsca piknikowe. Mieszkańcy będą zadowoleni, że mają  gdzie wyjść, zaprosić gości na spacer etc. Póki co nie mamy niestety być z czego dumni w Wołominie – warto to zmienić, zaczynając choćby od uprzątnięcia dotychczasowego bałaganu.   



Jeszcze w kwestii Budżetu Obywatelskiego, zgłoszenie pomysłów było pierwszym etapem. Kolejnym było głosowanie mieszkańców. To się okazało jednak problemem - brak informacji z urzędu miasta powodował, że ludzie informowani przez nas na placach zabaw czy na spacerach, nie ufali nam :) potrzebowaliśmy danych takich jak pesel i adres zamieszkania - ludzie nie są jednak tak chętni do przekazywania swoich danych, gdy nie mają pewności że to autentycznie akcja miasta!  A miasto nie robiło nic by zachęcić mieszkańców do oddawania głosów ... zresztą w dobie internetu wypadałoby umożliwić głosowanie online :)

To tak na przyszłość - bo ufam, że w kolejnych latach budżet będzie faktycznie tworzony przy udziale mieszkańców i że będzie to udział autentyczny. Wierzę, że władze poczytają sobie jak są prowadzone akcje informacyjno edukacyjne w innych miastach i że wezmą z nich przykład.

I jeszcze jedno - głosowanie na BO zakończyło się w czerwcu, po czym we wrześniu przy pracach nad budżetem na rok 2015 znów usłyszałam (znów przypadkiem :)) , że mieszkańcy mogą zgłaszać swoje pomysły - a może by tak skorzystać z pomysłów opisanych kilka miesięcy wcześniej właśnie przy akcji BO ? Ja się poczułam jakby ktoś dał mi kopniaka, pytając po raz kolejny o potrzeby, a nie realizując tych zgłaszanych wcześniej - pod którymi, pomimo braku promocji ze strony urzędu, podpisało się jednak po 100 osób.

Powtórzę. Mam nadzieję, że urzędnicy dorosną do tego, by posłuchać głosu mieszkańców i wykorzystać nasze pomysły na zagospodarowanie naszej wspólnej przestrzeni. Weźmy przykład choćby z Legionowa, gdzie w centrum miasta znajduje się atrakcyjny park:




A może mi jako Radnej uda się powalczyć o stworzenie tego typu przyjaznych miejsc, które mogłyby przyciągnąć do nas kolejnych mieszkańców. Wraz z nowymi obywatelami, rośnie zapotrzebowanie na usługi, na sklepy, część osób zakłada firmy - i to może być rozwiązaniem na rozwój naszego - na razie - zapyziałego miasta. Bo jak inaczej nazwać ponad 40-tysięczne miasto, które nawet nie ma parku! :(


W dniu 16 listopada liczę na Twój głos.


wtorek, 11 listopada 2014

Gmina Wołomin świętuje 11 listopada budując RIPOK - na przekór mieszkańcom i wbrew przepisom :(

Dziś Dzień Niepodległości. Sporo ludzi zastanawia się jak spędzić taki dzień - ja postawiłam na coś, co ostatnio zaniedbuję, tj na rodzinę. Rano mieliśmy jeszcze gości weekendowych, potem już w mniejszym gronie wybraliśmy się na wspólny spacer - 6 km na cmentarz i z powrotem, 2 place zabaw i jeszcze sprawdzenie jak idzie budowa domu.

Przez chwilę pomyślałam nawet o kampanii, ale uznałam, że w taki dzień nie będę ludziom zawracała głowy wyborami, kandydaturą i rozmowami o Wołominie. W końcu to wielkie święto, nasze święto narodowe!


Okazuje się, że nie dla każdego 11 Listopada jest dniem wyjątkowym. Znajomi informują właśnie, że w Starych Lipinach w najlepsze trwa budowa RIPOK`a - zachęcam do zaglądania na profil Stowarzyszenia Zielony Wołomin na facebooku. Widać, że naszym władzom spieszy się bardzo z tą inwestycją.

A szkoda ...

W ubiegłym tygodniu odbyło się w Wołominie spotkanie z Wojewodą Mazowieckim, panem Jackiem Kozłowskim, który jednoznacznie stwierdził, że na miejscu samorządowców wołomińskich, mocno by się zastanowił nad kontynuacją inwestycji w takim zakresie jak to się dzieje obecnie.

Regionalna Instalacja Przetwarzania Odpadów Komunalnych czyli tzw RIPOK, który od września w szybkim tempie budowany jest przy starym wysypisku, powstaje prawdopodobnie niezgodnie z prawem:

  • po pierwsze, Decyzja Środowiskowa wydana w listopadzie 2013 r. jest obecnie rozpatrywana przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze - z uwagi choćby na lokalizację na terenach zalewowych, w dorzeczu rzek i jeszcze w takiej bliskości zabudowań mieszkalnych  Istnieje duże prawdopodobieństwo, że decyzja została wydana z naruszeniem przepisów.
  • po drugie, Pozwolenie na Budowę wydane przez Starostwo Powiatowe w Wołominie nie powinno być wydane w trakcie toczącego się postępowania odwoławczego z pkt 1 i również jest przedmiotem oceny w SKO. W dodatku moim zdaniem, tak po prostu na chłopski rozum wyjaśnienia wymaga fakt niezwykle szybkiego wydania pozwolenia na budowę - nie było tu mowy o nadzwyczajnych okolicznościach tłumaczących ekspresowe wydanie decyzji (np. pożar, zawalenie budynku itp). Również ocena, że obiekt nie będzie oddziaływał na sąsiadujące działki, co spowodowało brak informowania sąsiadów - mieszkających dosłownie kilkaset metrów od planowanego RIPOKa - wydaje się być farsą.
  • po trzecie, Plan Zagospodarowania Przestrzennego uchwalony w maju 2014 r. przez naszych radnych, na wniosek Wojewody trafił właśnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z zarzutem naruszenia szeregu przepisów.
Do tego oczywiście dochodzi kwestia poprawności przeprowadzonych konsultacji społecznych - tak jak powiedział pan Wojewoda, skoro tak dużo osób przyszło na to spotkanie, nie zgadzając się na budowę RIPOKa, to panowie burmistrzowie powinni sobie przemyśleć, czy te konsultacje odbyły się tak, jak powinny :)   

Ponadto, Wojewoda stwierdził również, że budowa w oparciu o dokumenty wokół których jest tak wiele niejasności, nie powinna się rozpocząć! Jego zdaniem to niezwykle ryzykowne budować coś, co może zostać zaraz uchylone - koszty będą ogromne.

Tak jak powiedziałam na spotkaniu, mam nadzieję, że urzędnicy sprawdzający dokumentację i przebieg powstawania RIPOKa w Starych Lipinach, podejmą decyzję w oparciu o merytoryczne przesłanki i że będzie to decyzja zakazująca budowy tej instalacji. Powstaje wbrew przepisom i na przekór mieszkańcom! 

Chore w tym jest jednak to, że za złe decyzje naszych włodarzy, zapłacimy my - mieszkańcy gminy Wołomin. Jeśli dojdzie do płacenia kar za samowolę budowlaną, koszty rozbiórki, a do tego pewnie kary na rzecz wykonawcy i w ogóle opłacenie dotychczas wykonanych prac - jako gmina dostaniemy niezłego kopniaka.

Wolę jednak to, niż śmierdzącą i trującą nas i nasze dzieci Instalację Przetwarzania Odpadów na skalę regionu. Mam nadzieję, że wybierzemy burmistrza, który potraktuje mieszkańców i nasze potrzeby poważnie.  

I tak oto, zamiast cieszyć się Świętem Niepodległości, znów zeźliłam się na to, że powstaje nam tu RIPOK i że jest tak ważny, że nawet w święta trwają prace...  



Jeśli nie jest Wam obojętne co będzie dalej z RIPOKiem, zachęcam - idźmy do wyborów w dniu 16 listopada. Wybierzmy świadomie!





poniedziałek, 10 listopada 2014

Nie wszystko jest takie proste na jakie wygląda ...

Korci mnie by napisać o tym, że nie wszystko mi się udaje ...

W 2013 r. jako Fundacja Mamy Wołomin dołączyłam do akcji Masz Głos, Masz wybór (www.maszglos.pl) - miałam pomysł, aby w naszym mieście powstało miejsce przyjazne rodzinom i - szerzej mówiąc - mieszkańcom. Miałaby to być przestrzeń otwarta na potrzeby ludzi, współtworzona przez nich - marzyła mi się jedna sala przeznaczona na zajęcia dla dzieci, do tego salka szkoleniowa - wykorzystywana również na potrzeby spotkań np. organizacji pozarządowych. Idealnie gdyby udało się wygospodarować miejsce na aneks kuchenny / barek  - tak, by uczestnicy zajęć czy osoby odwiedzające takie miejsce, mogły napić się kawy, herbaty, odgrzać dziecku obiad czy zjeść domowe ciastko. Wszystko za darmo, lub dosłownie za złotówkę - na koszt utrzymania.

Pewną inspiracją zawsze dla mnie było Sto Pociech w Warszawie na Freta - uwielbiałam chodzić tam z maleńkim synkiem na zajęcia dla niemowląt, na warsztaty dla rodziców, czy po prostu na kawę w trakcie spaceru po starówce.

Byłam i wciąż jestem chętna do zorganizowania takiego miejsca u nas, w Wołominie.

Dołączenie do akcji Masz Głos Masz Wybór miało mi pomóc w powalczeniu o lokal. Niestety dałam się łatwo zwieść obietnicom ... Po długich rozmowach, pismach (część z Was nawet podpisała się na takim piśmie, rok temu, w 2 dni zebraliśmy ok 60 podpisów), telefonach obiecano nam lokal przy Al. Legionów - ten po aptece, ba! zaproszono nas na jego okazanie z informacją, że to kwestia 2-3 miesięcy abyśmy mogli jako Fundacja zagospodarować tych kilkadziesiąt metrów na potrzeby rodzin - po to, by wspierać i aktywizować lokalną społeczność.

Była mowa o remoncie, przesuwaniu ścian, urządzaniu wnętrz - my się chętnie zgodziłyśmy na współpracę z innymi osobami działającymi w mieście - w ramach organizacji pozarządowych lub grup nieformalnych - bo same wiemy jak trudno jest funkcjonować choćby jako stowarzyszenie zwykłe niemające osobowości prawnej, jak trudno dotrzeć na początku do wiedzy z zakresu funkcjonowania NGO. Z tak dużym lokalem przeznaczonymi na potrzeby mieszkańców, można byłoby miasto zawojować!

Już planowałam dyżury, podczas których mogłabym pomagać ludziom chcącym zrobić coś dobrego dla społeczności lokalnej - w końcu piszę wnioski o dofinansowania, założyłam organizację, prowadzę ją od kilku lat, szkolę się w zakresie funkcjonowania trzeciego sektora...

Właśnie mija rok od tamtych rozmów, za kilka dni będzie dokładnie cały rok od okazania nam lokalu. Na potwierdzenie dobrych chęci władz, po kilku miesiącach od spotkania, po monitowaniu w urzędzie, dostałyśmy pismo - jak się okazuje, też niewiele znaczyło :(




Cóż ... na lokal od gminy przestałam liczyć. Wiąż korzystamy z uprzejmości Domu Kultury, przedszkoli, świetlic i innych instytucji, które rozumieją nasze potrzeby lokalowe. Część zajęć dla dzieci prowadzę w domu, salon przerobiłam na lokal fundacji :( A ludziom chcącym dowiedzieć się jak działać na rzecz naszej społeczności, jak założyć czy prowadzić organizację pozarządową, doradzam w swojej własnej kuchni.

Szkoda, bo lokal po aptece przy Al. Legionów stoi wciąż niewykorzystany...

Może przyjdą kiedyś lepsze czasy i włodarze docenią zapał i chęć działania, jaka drzemie jeszcze w kilku obywatelach. Czy na prawdę urzędnicy z Ogrodowej nie rozumieją jak duży potencjał niszczą?


Zachęcam do pójścia na wybory w dniu 16 listopada i do oddania głosu świadomie. Mamy jeszcze kilka dni na poszukanie informacji o kandydatach. Wybierzmy świadomie!

Ja kandyduję do Rady Miasta z okręgu nr 13 tj. Osiedle Lipińska I - nowe bloki między Prądzyńskiego, a Legionów oraz Prądzyńskiego od numeru 20 do końca. 

Moim kandydatem na burmistrza jest Dominik Kozaczka - www.dominikkozaczka.pl.




niedziela, 9 listopada 2014

Krajowa Sieć Konsultacyjna Liderów i ja w niej :)

Dziś kilka słów o kolejnej inicjatywie, w jaką jestem zaangażowana.



Krajowa Sieć Konsultacyjna Liderów (w skrócie KSKL) to projekt opiniotwórczy Szkoły Liderów, której jestem dumną absolwentką.

Wraz z grupą 60 lokalnych liderów z całej Polski zostałam zaproszona do udziału w tym przedsięwzięciu. Zadaniem Sieci jest opiniowanie spraw ważnych z punktu widzenia mieszkańców. Nie chodzi tylko o przedstawianie mojego zdania w konkretnych sprawach, lecz przede wszystkim o zbieranie wypowiedzi i opinii mieszkańców, lokalnych decydentów i innych interesariuszy, a następnie analiza wyników rozmów, debat i ankiet.
Co ważne, po przeanalizowaniu opinii szerokiego grona osób zainteresowanych, wyniki przedstawiane są decydentom, którzy w oparciu o wiedzę pochodzącą z samego źródła zagadnienia, mogą podejmować - mam nadzieję - bardziej merytoryczne i przemyślane decyzje.

Chodzi o sprawy istotne dla każdego z nas, albo dla wybranych grup mieszkańców - o których dotychczas decydowały "mądre głowy" w Warszawie. Skoro to my lokalnie wiemy najlepiej czego nam potrzeba, skoro to my czujemy się ekspertami codziennych spraw i - co ważne - chcemy o tym rozmawiać (bo jak inaczej wytłumaczyć długie dyskusje na fb, forach czy na przysłowiowej ławeczce pod blokiem), to warto to wykorzystać.

Krajowa Sieć Konsultacyjna Liderów chce obudzić mieszkańców naszego kraju i zamienić przysłowiowe polskie narzekanie na aktywny głos w debacie publicznej. I ja jestem bardzo za!

Jak się okazuje, decydenci różnych szczebli już wykazują zainteresowanie taką formą zbierania głosów społeczeństwa. A to dopiero początek funkcjonowania takiej nowatorskiej formuły konsultacji społecznych.

Dzisiejszy wpis wynika z faktu, że wysłuchałam w radio rozmowy właśnie w temacie Krajowej Sieci Konsultacyjnej, Szkoły Liderów i przyszłotygodniowych wyborów samorządowych. Oto cała audycja:











sobota, 8 listopada 2014

Każdy powód jest ważny

W ubiegłym miesiącu podczas konferencji, jaka odbyła się w Pałacu Prezydenckim, a która dotyczyła Wyborów Samorządowych, przedstawiono nam film, który na mnie zrobił naprawdę duże wrażenie. Może to kwestia murów, w jakich się znalazłam czy osób mi towarzyszących tego dnia - ale dosłownie łza mi się zakręciła w oku. Pomyślałam wtedy, że byłoby cudownie, gdyby faktycznie każdy z nas odnalazł w sobie powód i poświęcił kilkanaście minut swojego drogocennego życia na zagłosowanie w dniu 16 listopada.

Oglądając filmik po raz już kolejny w internecie czuję się w obowiązku, by go znów umieścić i puścić dalej w obieg - może jeszcze ktoś z Was znajdzie w sobie powód. Bo każdy powód jest dobry.





Pod hasłem „Każdy powód jest ważny” ruszyła społeczna kampania profrekwencyjna zachęcająca do udziału w wyborach samorządowych. Jej pomysłodawcą i organizatorem jest koalicja organizacji pozarządowych Masz Głos, Masz Wybór.


Cel to zachęcanie Polaków do licznego i świadomego udziału w wyborach 16 listopada 2014 roku. Więcej na www.glosuj.org.pl. Kampanię wspiera działaniami lokalnych ponad 500 organizacji z całej Polski. - informacja ze strony www.maszglos.pl

Sporo informacji o tej akcji oraz o samych Wyborach Samorządowych w 2014 roku znajdziecie na stronie www.glosuj.org.pl




PS. jedna z partii wykorzystała domenę - chcąc powalczyć o wejścia na swoją stronę ustawiła domenę z podobnym rozszerzeniem - nie lubię takich zagrywek, bo wchodzę tam wtedy przypadkowo i od razu wychodzę, ale do statystyk pięknie im się policzy, że kolejny unikalny użytkownik ich odwiedził... :(  fuj, niefajnie.

środa, 5 listopada 2014

Moja wizja zmiany Wołomina


Gdy ostatnio pisałam Wam o doświadczeniach związanych ze Szkołą Liderów, nie umieściłam niezwykle ważnej rzeczy - w ramach programu Liderzy PAFW dopracowałam wizję, która mi przyświecała już wcześniej, ale której sprecyzowanie, ujęcie w jedno rozbudowane zdanie, było rzeczą nie do wykonania.

Powiem szczerze, że gdy to wyartykułowałam po raz pierwszy poczułam, że mierzę wysoko. Ale cóż ... ktoś musi. Wolę roztoczyć wizję i do niej dążyć, choćby małymi krokami, niż narzekać na to jaki jest Wołomin.

Zatem oto moja wizja Wołomina za 4-5 lat:

Wołomin jest miastem przyjaznym mieszkańcom i jest dobrze postrzegany przez nas samych i przez innych. Daje możliwości rozwoju i wypoczynku: funkcjonuje centrum rozwoju rodziny, gdzie mieszkańcy przychodzą spędzać wolny czas, rozwijać się, miejsce które współtworzą i z którym się utożsamiają. Mamy park i place zabaw, a także miejsca dla młodzieży np. skatepark lub  ścianka wspinaczkowa – zależy to od potrzeb mieszkańców. Ludzie z różnych grup społecznych angażują się w życie codzienne Wołomina, współdecydują o losach miastach. Władze miasta już wiedzą, że bez mieszkańców lub wbrew nim nie warto  działać. Ludzie chcą działać na rzecz rozwoju siebie i miasta i są dumni z tego że tu mieszkają.


Brzmi pięknie. Ale to właśnie w takim mieście chciałabym mieszkać.

I prawdę mówiąc, bez względu na to, czy zostanę wybrana do Rady Miejskiej, czy nie - będę działać w tym kierunku.

Funkcjonowanie Fundacji Mamy Wołomin pokazuje, że klimat się zmienia :) Kilka lat temu, gdy mówiłam o zajęciach dla matek i dla niemowląt słyszałam, że mi się w głowie poprzewracało, że ja to chyba jakaś przyjezdna jestem z takimi dziwnymi pomysłami, że dzieci to chowa się w domu, a nie szuka rozrywek... A teraz, po 4 latach, z bezpłatnych lub symbolicznie odpłatnych zajęć korzysta mnóstwo rodzin - codziennie odbywają się zajęcia: albo dla niemowląt i małych dzieci, albo dla rodziców, funkcjonuje Klubik dla maluszków, organizujemy pikniki, teatrzyki, spotkania z grami planszowymi i tę ofertę wciąż rozszerzamy. W samym 2014 r. z zajęć skorzystało ok 250 osób dorosłych - do tej liczby doliczcie dzieci :)

Ja po prostu zmieniam świat wokół siebie na ile potrafię i na ile pozwala formuła organizacji pozarządowej. A pozwala na sporo, np. w ubiegłym roku m.in. dzięki moim staraniom uruchomiono w gminie system dopłat do miejsc w wołomińskich żłobkach.

W tym roku zaangażowałam się z kolei w projekt Senior pomocny w partycypacji, gdzie z grupą osób po 60-tym roku życia rozmawiamy o ich potrzebach po to, by wspólnie wypracować pomysły na Wołomin, by je dalej przedstawić władzom, by pokazać że to mieszkańcy dobrze wiedzą czego im brakuje. Marzy mi się to, że my obywatele faktycznie wpływamy na decyzje lokalnych władz, te decyzje, które powodują, czy nam się tu mieszka dobrze, czy wolimy stąd uciekać...


Jeśli dacie mi szansę, w Radzie Miejskiej będę mogła jeszcze prężniej walczyć o to, by za kilka lat każdy z nas mógł powiedzieć, że jest dumny z tego, że mieszka w Wołominie.


Wybory już niedługo - 16 listopada. Proszę o głos.





wtorek, 4 listopada 2014

Co to jest i kto to jest - Komitet Wyborczy Wyborców Inicjatywa Samorządowa


Pisałam już o tym, że warunkiem startu w wyborach jest zgłoszenie kandydatury przez jeden z zarejestrowanych komitetów wyborczych. Brzmi nieswojo, ale - co jest dla mnie ważne na poziomie samorządu - komitety wyborcze mogą być tworzone nie tylko przez partie polityczne, ale przez samych wyborców. Nie podoba mi się to, że partie chcą rządzić nami - to my lokalnie sami decydujemy o tym, czy chcemy mieć więcej przedszkoli, czy stawiamy na bezpieczeństwo i czy wybudujemy sobie wysypisko śmieci pod oknami. To nie powinno leżeć w gestii partii, lecz  nas - mieszkańców.

Komitet Wyborczy Wyborców Inicjatywa Samorządowa to właśnie grupa ludzi aktywnych, pasjonatów i działaczy społecznych, których połączyła jedna, wspólna idea – wyprowadzenia gminy Wołomin na lepszą drogę. My już działamy w swoich obszarach, teraz chcemy połączyć siły, by pracować na rzecz naszego wspólnego miasta i gminy.

Naszym kandydatem na stanowisko Burmistrza Wołomina jest Dominik Kozaczka. W każdym z 23 okręgów wyborczych w naszej gminie startuje jeden kandydat:





Nr okręgu
Imię i Nazwisko
Granice okręgu
1
DĄBROWSKA Anna
Sołectwa:
Cięciwa, Leśniakowizna, Majdan, Ossów, Turów, Mostówka
2
KOSTRZEWA Konrad
Sołectwa:
Czarna, Helenów
3
SADOWSKA Kinga
Sołectwo:
Duczki
4
BUDEK Adrian Marcin
Sołectwa:
Lipinki, Nowe, Grabie, Stare Grabie
5
WRÓBLEWSKI Tomasz
Sołectwa:
Nowe Lipiny, Stare Lipiny,
6
CZERWIŃSKI Rafał
Sołectwo:
Zagościniec,
7
SAJNOG Anna
Wołomin Osiedle Wołominek I:
Aleja Armii Krajowej 1-38, nieparzyste: 39-45; Gdyńska 1-37, nieparzyste 39-51;
Kobyłkowska, Kolejowa 1-5; Krótka; Okopowa; Parkowa 2-12 parzyste, 1-15 nieparzyste; Piłsudskiego 1A-16; Polska 1-16, parzyste: 20-30; Republikańska
1-18; Sasina 1-16A, parzyste: 18-28; Szpitalna; Średnia 1-16, parzyste 18-24;
8
ZIEMKIEWICZ Zbigniew
Wołomin Osiedle Wołominek II:
Akacjowa, Annopol, Błońska od 51 do końca; Gościniec, Jesionowa, Kochanowskiego, Krakowska, Kraszewska, Lipowa, Lwowska 1-25, nieparzyste 27-29; Łąkowa, Mała, Orzechowa, Orzeszkowej, Parkowa od 14 do końca numery parzyste; Piłsudskiego od 17 do końca; Polska nieparzyste: 19-31, od 32A do końca; Powstańców Warszawy, Poznańska, Radzymińska, Republikańska 21 do końca; Różana, Sasina nieparzyste 17-29, od 30 do końca; Skośna, Suwalska, Szkolna, Średnia nieparzyste 17-25, od 26do końca; Torfowa, Willowa
9
TRYBUS Jolanta Edyta
Wołomin Osiedle Sławek:
Aleja Armii Krajowej parzyste 38A-50A, nieparzyste 51-63, 66-71E, nieparzyste 73A-89A; Białostocka, Błońska 1-48; Bratnia, Chełmska; Chodkiewicza; Dąbrowskiej, Dzielna, Gagarina, Gdyńska parzyste 38-52A, od 57 do końca; Głowackiego 2-25A, parzyste 28-36A, Jasna, Jaśminowa, Kolejowa od 15do końca; Konopnickiej, Kopernika, Kosmonautów, Laskowa, Lazurowa, Lubelska, Ludowa, Lwowska parzyste 26-32, od 33 do końca; Mazowiecka, Narcyzowa, Nowosławkowska, Piwna, Popularna, Rzeszowska, Sławkowska, Tęczowa 1-15, nieparzyste 19-23A; Tulipanowa, Widna, Żeromskiego, Żwirki i Wigury.
10
GZOWSKI Daniel Mateusz
Wołomin Osiedle Sławek-Nowa Wieś:
Aleja Armii Krajowej parzyste 72-90, od 91A do końca; Bajeczna, Batorego, Bohaterów Westerplatte, Diamentowa, Geodetów, Głowackiego nieparzyste 27 – 39, od 40 do końca; Jesienna, Karpacka, Kilińskiego, Kleeberga, Kolorowa, Leśna, Łukasiewicza, Mazurska, Nowa Wieś, Okulickiego, Plater, Pomorska, Przejazdowa, Przeskok, Skłodowskiej, Stacja Słoneczna, Sudecka, Śląska, Tęczowa parzyste 16-24, od 25 do końca; Ujazdowa, Waryńskiego, Widok, Wiosenna, Wołyńska, Zgoda, Zimowa, Złota, Żółkiewskiego, Żytnia
11
KOZACZKA Dominik
Wołomin Osiedle Nafta:
Aleja Armii Krajowej parzyste 58, 60, 62, 64, 64A.
12
WRÓBLEWSKI Piotr
Wołomin Osiedla Sosnówka i Centrum:
Aleja Nagórna, Cementowa, Fieldorfa: 1-8, 10-12; Korsaka, Kozia, Legionów: 4-36, 38-56A parzyste; Łączna, Nadłąkowa, Nałkowskiego, Niecała, Nowa, Ogrodowa, Orwida, Ossowska, Piaskowa, Powstańców, Prądzyńskiego: 2-17, Prusa, Przejazd, Rejtana, Słoneczna, Sportowa, Szopena, Warszawska, Wileńska: 1-29, Wilsona, Wiśniowa, Wspólna, Wysockiego, Zaciszna.
13
FILABER Magdalena
Wołomin Osiedle Lipińska I:
Lipińska 9-11 nieparzyste, 22A-38A parzyste; Prądzyńskiego od 20 do końca; Wiejska
14
KOZACZKA Mariola Stanisława
Wołomin Osiedle Lipińska II:
1-go Maja 1-18, 20-30 parzyste; Fieldorfa 9-9B nieparzyste, od 14 do końca; Lipińska 2-5, 10A-14 parzyste, 17-21, 23-31 nieparzyste; Starowiejska, Wylot.
15
MUSZELIK Elżbieta Anna
Wołomin Osiedle Polna Asnyka:
Asnyka, Kiejstuta 1-17, 18; Kościuszki 1-22; Legionów 37-59 nieparzyste, 60-68A parzyste; Lipińska 37-41 nieparzyste, 42-80, 82-148 parzyste; Matejki 1-19; Mickiewicza 13-17 nieparzyste, 20-52; Moniuszki, Oleńki, Plac 3 Maja, Polna, Poniatowskiego 1-19; Przyjacielska, Sienkiewicza, Sikorskiego 20-26 parzyste, 29-55A, 57-63A nieparzyste; Słowackiego 2-17C; Teligi od 8A do końca; Traugutta.
16
MIKULI Katarzyna
Wołomin Osiedle Słoneczna – Kolonia Gródek:
Aleja Niepodległości: 1-5B, nieparzyste: 17-25; Boczna, Ciasna, Długa 20-31B; Duczkowska, Dworska, Kolonia Gródek, Osiedle Słoneczna, Peronowa, Reja: 1-6, od 8 numery parzyste do końca, Szosa Jadowska, Wąska, Wileńska: nieparzyste od 69 do końca, Zakładowa
17
LIPSKI Kamil
Wołomin Osiedle Niepodległości I:
Aleja Niepodległości: parzyste 8-22, Chrobrego, Kościelna od 71 do końca; Królowej Jadwigi:5-15; Wileńska: od 90 numery parzyste do końca.
18
WYTRYKOWSKI Robert
Wołomin Osiedle Niepodległości II:
Aleja Niepodległości: parzyste: 28-30; Kościelna: parzyste 56-68; Lipińska: nieparzyste:81-101, od 152 do końca; Mieszka I: parzyste od 4 do końca; Poprzeczna, Reja od 23
do końca
19
SAKS Aneta Anna
Wołomin Osiedle Niepodległości III:
Kazimierza Wielkiego, Kościelna: 63-67 nieparzyste; Królowej Jadwigi: 1-3; Mieszka I od 1 do końca numery nieparzyste; Reja nieparzyste: 7-19; Wileńska parzyste: 72-88;
20
WERSTAK Tomasz
Wołomin Osiedle Wileńska:
6 Września, Broniewskiego, Daszyńskiego, Długa od 33 do końca; Hutnicza, Katowicka, Kościelna: 1-54, nieparzyste: 55-61A; Mariańska, Mickiewicza: 2-12, parzyste: 14-16; Miła, Nowowiejska, Przechodnia, Sikorskiego: 1A-15, nieparzyste 21-21A; Teligi 2-6; Toruńska, Wileńska: 36-68; Żelazna
21
DĄBROWSKI Adam Grzegorz
Wołomin Osiedle 1 Maja:
1 Maja 64 do końca; Aleja Niepodległości od 31 do końca; Andersa, Batalionu Parasol, Batalionu Zośka, Czwartaków, Graniczna od 19 do końca; Klonowa, Kmicica, Kresowa, Lipiny B, Lipiny Kąty, Partyzantów parzyste od 74 do końca, od 87 nieparzyste do końca; Podleśna, Rycerska, Skrzetuskiego, Słowiańska, Spokojna, Szarych Szeregów, Wesoła od 10 do końca; Wołodyjowskiego, Wołomińska 19, od 24 do końca; Zagłoby.
22
STANKIEWICZ Aneta
Wołomin Osiedle Partyzantów I:
Brzozowa, Dzika, Gryczana 1-10; Jodłowa, Kurkowa, Legionów nieparzyste 61-77, od 78 do końca; Leszczyńska, Ogrodów Działkowych, Partyzantów 1-51, nieparzyste 57-57A, 64 - 72 numery parzyste; Prosta, Rzeczna, Sokola, Świerkowa, Topolowa, Wierzbowa, Wołomińska nieparzyste 3-5; Zielona.
23
KAZIMIERCZUK Jowita
Wołomin Osiedle Partyzantów II:
1 Maja nieparzyste 19-25, 38-62; Błotna, Cicha, Graniczna 2B-17; Gryczana od 11A do końca; Kazimierzowska, Kiejstuta 17A – 19 nieparzyste, od 20 do końca; Kościuszki od 24do końca; Krucza, Litewska, Marszałkowska, Matejki od 20 do końca; Mickiewicza od 58 do końca; Partyzantów parzyste 52-58; 59-63, 65 - 83A numery nieparzyste; Poniatowskiego od 24 do końca; Przepiórcza, Sikorskiego parzyste 56-66, od 67 do końca; Słowackiego od 19 do końca, Słowicza, Sosnowa, Sowia, Szara, Wesoła 2-8; Wołomińska 4, 5A-18A, 20; Wronia.


Zachęcam do oddania swego głosu na reprezentantów Inicjatywy Samorządowej: zarówno w wyborach na burmistrza, jak i radnych w waszych okręgach.
Więcej o kandydatach na radnych oraz na burmistrza reprezentujących
Komitet Wyborczy Wyborców Inicjatywa Samorządowa,
można przeczytać na stronie www.dominikkozaczka.pl


Wybory już 16 listopada 2014 r.