Za kilka godzin cisza wyborcza.
Ja się cieszę, bo na moment odetchnę :) a od poniedziałku ruszam dalej do zajęć w Fundacji.
Podsumowując:
Przez ostatnie 4 tygodnie odwiedziłam ok 400 mieszkańców w mojej najbliższej okolicy - do niektórych z Was zapukałam, z innymi rozmawiałam na spotkaniach na klatkach schodowych lub podczas spacerów po osiedlu.
Dziękuję Państwu za te wszystkie rozmowy - teraz widzę, że potencjał drzemiący w obywatelach jest o wiele większy, niż mi się to wydawało przed miesiącem. Dziękuję, że zechcieliście się podzielić ze mną pomysłami na Wołomin, że otwarcie mówiliście o problemach, ale też o proponowanych rozwiązaniach. Okazuje się, że mam na prawdę przyjaznych i serdecznych sąsiadów. Cieszę się również z tego, że większość z Państwa widzi sens chodzenia na wybory.
Bez względu na wynik wyborów będę się starała zgłosić do Rady wszystkie Wasze uwagi - w końcu jeśli nie w radzie, to wciąż będę działała w ramach Fundacji Mamy Wołomin - jednej z prężniej działających inicjatyw lokalnych w naszym mieście. Na pewno zatem o mnie jeszcze usłyszycie :)
Ze względu na ograniczenia czasowe (choćby codzienne zajęcia z dziećmi i rodzicami w ramach Fundacji), nie dotarłam do wszystkich. Moje ulotki mogliście za to znaleźć na tablicach ogłoszeniowych w blokach, w okolicznych sklepach i zakładach usługowych. Część z Państwa otrzymała moją ulotkę do skrzynki pocztowej.
Dziękuję za okazywane wsparcie, za maile, telefony, smsy i informacje na facebooku. To wszystko utwierdza mnie w przekonaniu, że decyzja o kandydowaniu do Rady Miejskiej była trafioną!
Teraz czekam jeszcze na Państwa głos.
Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Państwa do urn wyborczych w najbliższą niedzielę.
I przypominam, w sobotę i niedzielę mamy ciszę wyborczą, a to oznacza, że na razie milknę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz